Ostatnio Microsoft zaliczył dwie wpadki publikując łatki, które nie tylko usuwały błędy czy podatności w programach ale również resetowały ustawienia aplikacji czy zmieniały zachowanie przeglądarki internetowej.
Więcej można poczytać tutaj:
https://redmondmag.com/articles/2016/02/16/security-patch-woes.aspx
Główne niebezpieczeństwo polega na tym, że takie praktyki mogą zniechęcić ludzi do instalowania poprawek bezpieczeństwa. W końcu jeśli nie wiem czy zainstalowanie takiej poprawki nie zniszczy mi konfiguracji aplikacji, które być może długo przygotowywałem, to lepiej jej nie instalować.
Poza tym jest to strzał w stopę Microsoftu, który w coraz większej ilości produktów, w tym Windows 10 zaleca jako domyślne ustawienie automatycznych aktualizacji. Takie przypadki na pewno do tego nie zachęcają, ograniczając zaufanie do firmy.
Jak wielkim bólem może być taka nieprzemyślana zmiana w sieciach korporacyjnych jest oczywiste.
Mam nadzieję, że MS w kolejnych swoich poprawkach odejdzie od takich „bonusów” i że była to jednorazowa wpadka.